wtorek, 16 czerwca 2015

Szczęście trafia się głupim

W sierpniu kończę dwanaście lat. Jak dla mnie rok, to sporo. Ponad rok w blogsferze jest ten blog. I siedzi - zapewne posiedzi sobie jeszcze.
Zawsze planowałam opowiadania długie jak paragony. Ba! Dłuższe. Akcja toczyła się miesiącami, czasami nawet latami.
Od tego roku prowadzę kolejne dwa blogi. Tyle, że nie o Percym Jacksonie. Może każdym z nch po kolei.

Kategoria: Fanfiction o "Dary Anioła"
Typ narracji: trzecioosobowa, narrator wszechwiedzący
Miejsce akcji: Nowy Jork
Czas akcji: Po "Mieście Niebiańskiego Ognia", a przed "Midnight Lady", w okresie trwania "Tales from Shadowhunter Academy"
Isabelle Lightwood, mimo swojej urody i wdzięku, czuje się wewnętrznie jak staruszka z stoma kotami. 
Wydaje się, że jej życie już nie ma takiego smaku, jak wcześniej. Próbuje ułożyć sobie je na nowo z marnym skutkiem.
Kiedy widzi rodziców w separacji małżeńskiej, a tuż obok Clary z Jacem i Aleca z Magnusem przestaje rozumieć wszystko, co próbował pokazać jej Simon...
 
Cóż - na początku nie jest zbyt optymityczne. ,,Ten, który nazywa się Czas" ma być bardzej melanchoijny, ,,Kozmar nazywany Zbaweniem Śmierci" opowiadać o wojnie, psychicznej i fizycznej. Nephilim cały czas toczy wojny. Dopiero ,,Przebudzenie" na przynieść jakąś nadzieję. Mimo wszytko, to krótkie, prawdopodobnie piętnasto rozdziałowe opowiadanie.


Kategoria: fanfction o "Harry Potter"
Typ narracji: pierwszoosobowy, pełen niedopowiedzeń (żeby, nie było, że nie ostrzegałam) 
Miejsce akcji: Hogwart
Czas akcji: czasy Huncwotów, rok 1976
Inne spojrzenie, którego szukamy. Inny punkt widzenia, łączący się z naszym. Nie ma czegoś takiego, jak miłość czy przeznaczenie - wszystko da się określić przyzwyczajeniem. Czasami tęsknimy za wrogami, który odeszli. Wyzywamy przyjaciół, którzy byli gotowi oddać za nas życie... lecz kto na nas patrzy od początku? My.
 
Niestety, Dorcas jest postacią pełną pesymizmu i złych nawyków. Robi wszytko po swojemu, ogląda każdy kwiat jednocześnie jako anatom i poeta, co przecież jest niemożliwe. "Poeta i anatom inaczej przygląda się kwiatom." 
Tutaj mało "czary mary, hokus-pokus", a największą magię posiadają słowa, których brak. 15/16 rozdziałów, a naprawdę jest warty uwagi nawet osoby, która w sprawie ,,Harry'ego Pottera" jest ciemna.

Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, że znajdzie ktoś tam coś dla siebie :)

Obserwatorzy