poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Dobry, ale nie do końca dobry.

Więc... tak, wiem, że nie powinno się zaczynać zdania od "więc", ale w tym wypadku nic lepszego nie przychodzi mi na myśl.
Serce zawsze będzie oddane Odmieńcom, ale nie chcę ciągnąć tego sama. Świetnie się pisało, kiedy blog był świeży - tak młodziutki, jak sama idea tego opowiadania. Jego morał.
Zaczynając miałam Aurę jako podporę. Dziewczyna napisała jeden prolog, a mianowicie ten z Claudem, a potem się ulotniła. Mówiłam "Aurelka, rusz się i napisz rozdział". Mogłam sobie mówić, a z drugiej strony brak odzewu. Nie mam pojęcia, co o tym myśleć. Nie mam zamiaru zawieszać Odmieńców, ale z drugiej strony... wypalam się. Potrzeba mi partnera, który nie będzie mieć mnie po miesiącu dosyć.
Jeżeli istnieją takie osoby, to proszę, odezwijcie się. Zostawcie swój e-mail w komentarzu, jeśli jesteście chętni do kontynuowania tego. Nie zwracam uwagi na to jak piszecie. Mogę was trochę poduczyć. To może być wasz staż. Świetnie by było, gdyby pojawiły się dwie takie osoby - chociaż w to wątpię - przecież tytułowych Odmieńców jest troje.
Pomoc się naprawdę przyda...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy